niedziela, 6 listopada 2011

From denim with love...

Jako że powinnam w tej chwili dokonywać skomplikowanych chemicznych obliczeń (a nie mam pojęcia,
co robię), postanowiłam zachować się jak prawdziwy student i odłożyć to na później. W zamian za to wstawiam zdjęcia jeansowych broszek wykonanych ze skrawków skracanej spódnicy mojej mamy. Odkryłam,
że materiał jest bardzo przyjazny wszelkiej obróbce, trzeba jedynie uzbroić się z wielką igłę, mocne nici
i takież nerwy. Jeśli ktoś ma delikatne palce powinien ponadto przyoblec przynajmniej jeden z nich
w naparstek, aby uniknąć nadźgnięcia się na niedźgający na ogół koniec iglicy.



 Tę akurat (cytując babcię Monię) lekko "popruło" na brzegach, ale dzięki temu wygląda nieco bardziej nonszalancko, czyż nie?


5 komentarzy:

  1. Mogłabyś zrobić mi takie kolczyki na Mikołajki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłabym. Uwielbiam, gdy przyjaciele zdejmują mi z barków brzemię wymyślania prezentów :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie sporawe i wtykane do ucha =)
    i raczej taki wzór jak na trzecim zdjęciu.
    Ale jestem nieromantyczna, ostatnio nawet Marcinowi mówię, jakie prezenty-niespodzianki ma mi kupować...:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne! :) W wersji kolczykowej też byłyby boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta z drugiego zdjęcia to mój faworyt

    OdpowiedzUsuń