poniedziałek, 19 grudnia 2011

Wash separately.

 T-shirty, które Wam dziś pokażę długo czekały na swoje 5 minut na blogu. Zostały zrobione dla dwóch różnych osób, za to nawzajem sobie bliskich, nie miałam więc serca rozdzielać koszulek na dwa posty :) Proces tworzenia obu był, wbrew pozorom, bardzo zbliżony, głównie za sprawą niesubordynowanych słoików z farbą, która wylewała się na materiał, gdy tylko nie patrzyłam. Ale teraz, gdy uratowane już zostały obie koszulki, para dżinsów, obicie kanapy i parkiet w salonie, można spokojnie zaprezentować efekt końcowy. Mam nadzieję, że dla użytkowników koszulki są łaskawsze :D






Ps. Pozdrowienia dla B i P ;)

4 komentarze:

  1. Ta z Marilyn boska, żeby ktoś dla mnie chciał taką zrobić, ehhhh

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, wystarczy natchnąć odpowiedniego Mikołaja do złożenia zamówienia u odpowiedniej fenelopy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to jest jak zwykle nie do pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. kurczę, paczę, paczę i umieram z zazdrości takiego talentu... tak się zastanawiam... czy dałoby radę zrobić coś takiego jak to: http://images.tshirtsubway.com/logo_Large_30738.jpg albo to: http://t6ak.roblox.com/c12587f4d9cf2d95a3a2c30e13bbb5d6 ? :) i jak bardzo nadszarpnęłoby to mój budżet :D? bo jak patrzę na ceny w sklepach internetowych - czy oficjalnych czy nie, to po prostu mnie zatrważają... (jakby coś znajdę większe obrazki, na razie tylko chciałam ogólnie zapytać ;))

    OdpowiedzUsuń